sobota, 7 lutego 2015

Zmienna i pełna skrajności.

O twojej książce piszą „Powieść obyczajowa, utrzymana w konwencji satyrycznej, która ośmiesza i po trosze piętnuje różnorodne zjawiska społeczno – obyczajowe. Muszę przyznać, że kompletnie nietrafiony tytuł i taka sama okładka szkodzą temu dziełu, gdyż chyba nikt nie będzie się spodziewał takiej właśnie treści”. ….. Gdybyś miała sama stworzyć okładkę do swojej książki, jakbyś ją widziała?

Nie mam pojęcia. Jestem autorem, nie grafikiem. Okładka „Smaku Miłości”jest piękna i zmysłowa. Podoba się czytelnikom, chociaż faktycznie nie oddaje treści. Moja powieść nie ma nic wspólnego w klasycznym romansem.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz