poniedziałek, 9 czerwca 2014

Idealny partner...

Zdjęcie pochodzi z internetu: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=775039175853552&set=a.470346022989537.110766.470343522989787&type=1&theater







Tym razem bardzo dokładnie uzupełniłam profil i zadbałam o dobre zdjęcie. Potem wpisałam w wyszukiwarkę dane „idealnego partnera”.

Wzrost: 168–195. No nie, trochę przesadziłam – 165 centymetrów to knypek, a 195 to z kolei jakiś koszykarz, a ja nie mam ambicji czuć się małą kobietką. Skoro idealny partner, to idealny partner: zmieniam na 170–188.

Budowa ciała: normalna, muskularna lub lekko puszysta. Nie potrzebuję jakiegoś wychudzonego charta, który wciąż będzie mi liczył kalorie.

Nałogi: niech sobie zapali od czasu do czasu, niech ma… To samo dotyczy alkoholu. Po co mi abstynent? Napiję się przy takim piwa i od razu zrobi ze mnie alkoholiczkę.

Włosy: najlepszy będzie łysy, mają dużo testosteronu… Zresztą niech sobie włosy ma jakie chce. Zlikwidowałam łysego i zostawiłam niewypełnioną rubrykę.

Zainteresowania: wspinaczka górska? Wykluczone, będzie mnie po górach ganiał. Nurkowanie? Odpada, nie potrafię pływać. Telewizja? Też nie, bo potem go z domu nie wyciągnę… Co tu jeszcze mamy? Spacery… bardzo dobrze. Książki – doskonale… muzyka – może być.


Nacisnęłam na „akceptuj” i już po chwili mogłam się cieszyć wynikami poszukiwań. Znów wyskoczył mi Rafał, ale to przecież ksiądz, nic z tego nie będzie… Mariusz? Nie, odpada, ma wielki łeb, jakby cierpiał na wodogłowie. Stefan… nie podoba mi się to imię. W życiu nie spotkałam sympatycznego Stefana. Marcin? Ostatecznie (...)


Iga Adams SMAK MIŁOŚCI

Premiera 8 lipca 2014

Wydawnictwo Damidos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz