środa, 11 czerwca 2014

Sztuczne zęby sąsiada...

(...) I znów pewnie wpadłabym w apatię, gdyby nie przystojny sąsiad. Napił się w międzyczasie wódki, rozochocił się i nabrał odwagi, aby w końcu podejść. Usiadł obok i rozpoczęliśmy rozmowę. Nie snuł monologów na własny temat, nie przechwalał się. Mówił mało, z zainteresowaniem słuchając, co też ja mam do powiedzenia. Był ciepły, czarujący i męski.

Siedzieliśmy obok siebie już dobre pół godziny, gdy nagle nachylił się do mnie, spojrzał mi głęboko w oczy, po czym wyznał:

– Przepraszam, pani Weroniko, że jestem taki milczący. Ale tak trudno mi się z panią rozmawia…

Zabrzmiało to jakoś dziwnie, jak wyznanie. To melancholijne spojrzenie, znaczący ton głosu… Czyżby to było coś więcej niż przypuszczałam? Czyżby przez te wszystkie lata, kiedy wikłałam się w różne beznadziejne związki, moja druga połowa była blisko, na wyciągnięcie ręki, w moim własnym bloku?

Zrobiło mi się gorąco. Z bijącym sercem słuchałam, co też sąsiad ma mi do powiedzenia.

– Trudno mi się z panią rozmawia – powtórzył – bo od wczoraj noszę sztuczną szczękę i jeszcze się nie przyzwyczaiłem… Ale zęby wspaniale siedzą. Prawda?

Wyszczerzył protezę w szerokim uśmiechu, a ja zachłysnęłam się piwem.

– Faktycznie – wyznałam – wyglądają łudząco prawdziwie.

– Byłem ciekaw, czy pani sama zgadnie…

– Nie, niczego się nie domyśliłam…


Iga Adams  SMAK MIŁOŚCI

Premiera 8 lipca 2014

Wydawnictwo Damidos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz