Siedzieliśmy obok siebie już dobre pół godziny, gdy nagle nachylił się do mnie, spojrzał mi głęboko w oczy, po czym wyznał:
– Przepraszam, pani Weroniko, że jestem taki milczący. Ale tak trudno mi się z panią rozmawia…
Zabrzmiało to jakoś dziwnie, jak wyznanie. To melancholijne spojrzenie, znaczący ton głosu… Czyżby to było coś więcej niż przypuszczałam? Czyżby przez te wszystkie lata, kiedy wikłałam się w różne beznadziejne związki, moja druga połowa była blisko, na wyciągnięcie ręki, w moim własnym bloku?
Zrobiło mi się gorąco. Z bijącym sercem słuchałam, co też sąsiad ma mi do powiedzenia.
– Trudno mi się z panią rozmawia – powtórzył – bo od wczoraj noszę sztuczną szczękę i jeszcze się nie przyzwyczaiłem… Ale zęby wspaniale siedzą. Prawda?
Wyszczerzył protezę w szerokim uśmiechu, a ja zachłysnęłam się piwem.
– Faktycznie – wyznałam – wyglądają łudząco prawdziwie.
– Byłem ciekaw, czy pani sama zgadnie…
– Nie, niczego się nie domyśliłam…
Iga Adams SMAK MIŁOŚCI
Premiera 8 lipca 2014
Wydawnictwo Damidos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz