W Niedzielę Palmową planowałam zamieścić wywiad z księdzem. Niestety duchowny nie dał rady w terminie odpowiedzieć na moje pytania. W porządku, rozumiem…
Wobec tego przesunęłam wywiad na Wielki Czwartek.
Miało być pięknie, pobożnie i wzniośle. Mieliśmy rozmawiać o Triduum Paschalnym ,tajemnicy Wielkanocy i radości płynącej ze Zmartwychwstania Pana.
Miało być, ale nie będzie….
Z różnymi osobami rozmawiałam: z matkami, autorami, dziennikarzami, przedsiębiorcami, sportowcami.Wielu z nich żyje mocno, ostro i szybko... Mimo to zdołali odpowiedzieć na moje pytania, nie zawiedli i bezbłędnie wywiązali się ze swojego zdania.
Szkoda, że pierwszą osobą, która nawaliła jest katolicki ksiądz.
Oczywiście nie jest to do końca jego wina. Być może dałam pytania zbyt szczegółowe, zbyt intymne, zbyt trudne i osobiste, może dałam zbyt mało czasu na odpowiedź. Sama nie wiem….
Jutro ma się pojawić wywiad z przedstawicielką kościoła augsbursko – ewangelickiego. Mam nadzieję, że przynajmniej ona nie zawiedzie i będziemy mogły porozmawiać o przeżywaniu Świąt Wielkanocnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz