poniedziałek, 24 marca 2014

"Oddział zamknięty" - wywiad z Agnieszką Morańska-Roeder.

Moim gościem jest Agnieszka Morańska-Roeder.Witaj Agnieszko.

Witam bardzo serdecznie.

Jesteś matką, wspaniałą matką…

Dziękuję bardzo ale każda matka jest szczególna. To nasze dzieci są wyjątkowe. Mam kochaną nastolatkę w domu Iwonkę 15 letnią i Rafaela 6,5 roku (chorego na  autyzm wczesnodziecięcy, zaburzenia rozwoju i mowy). One dają mi siłę. Dla nich zrezygnowałam ze swoich marzeń i pragnień. Wolałam patrzeć jak dorastają.

Jestem pod wrażeniem, kiedy obserwuję, jak każdego dnia z tą samą siłą walczysz o swojego syna. Skąd bierzesz energię? Czy miewasz chwilę, kiedy masz już wszystkiego serdecznie dość?

 Nic nie przychodzi samo. Walka toczy się każdego dnia kiedy tylko otworzę oczy. Walczyłam, walczę i będę walczyć. Nie przestanę. Bez względu na to ile kłód pod nogami leżeć będzie ja będę stąpała dalej. Widzę ile moje dzieci potrzebują w tym Rafael, który jest chory. Dzieci to świadoma decyzja. Wiec teraz trzeba też podołać temu co nas dotknęło. Myślę, że pomysłów na walkę jest wiele. Brak nam tylko czasami sił. Jestem wdzięczna znajomym, których mam. To oni napędzają mnie dodając mi sił, jednocześnie oddając swoją osobę do pomocy. To dzięki takim właśnie osobom powstała Antologia Odsłona 1 „Pomocne słowo”. Sprzedaż jej wspierać będzie rehabilitację Rafaela.

Twoim wentylem bezpieczeństwa jest poezja. Jakie są twoje wiersze?

Oddział zamknięty, tak go nazywam. Tak to moja wyspa. Zamknięty świat tylko dla mnie. Czytający mówią, że wiersze moje są proste do zrozumienia, łatwo się je czyta. Pisane są czystym życiowym językiem. Są bardzo intymne i prywatne.
Gdyby nie poezja dziś bym się utopiła w niezrozumieniu szalonego świata. Pewnego dnia zaczęło się przelewać przeze mnie to co mnie otaczało. Poezja pozwoliła mi poradzić sobie z wieloma bólami. Choroba synka, odejściem najbliższych.
Słowo pisane to dla mnie ucieczką przed zakłamanym światem, który nas otacza.

Twój ulubiony poeta?

Każdy dla mnie jest wyjątkowy…nie ma ulubionych

Ukochana książka?

Ta która zauroczy mnie swoim tytułem i okładką w moich kolorach (jakich, tajemnicy nie zdradzę)

Agnieszka Morańska-Roeder, to również kobieta, piękna, zmysłowa kobieta. Widać w tobie energię, temperament…

 Każda kobieta jest piękna, nawet ta z wałkami we włosach. Temperament odziedziczyłam po mojej mamie. Moi znajomi mówili „nie widać jej a słychać, wszędzie jej pełno” może ja nie jestem wszędzie i nie wszędzie mnie pełno ale jestem tam gdzie czuje się potrzebna, przy dzieciach. Nie tylko przy swoich. Wciąż w życiu szukam swojego spełnienia. Myślę, że jestem na dobrej drodze. Zastanawiam się tylko dlaczego człowiek koło czterdziestki uświadamia sobie, czym tak naprawdę jest życie i którą drogą powinien iść.

Lubisz swoje życie?

Nie. Chciałabym nie móc się z nim identyfikować. Boli mnie to co widzę dookoła. Zazdrość, złośliwość, dokuczanie sobie na wzajem. Gdybym mogła urodzić się po raz kolejny inaczej podeszłabym do życia. Niestety zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko fantazja, dlatego też sama buduje sobie swoją wyspę i mam swój statek, którym płynę. On mnie wycisza.
Daję też innym, to co czuję, że powinnam im przekazać. Mówię tutaj o projektach w szkołach, które organizuję wraz z moim znajomym. Tam, pomiędzy kolorowymi kredkami czujemy się najlepiej. Oddajemy się dzieciom, bo przecież one to nasza przyszłość.

O czym marzy Agnieszka Morańska-Roeder?

Pomarzę teraz…
Nie chcę zła
Bólu i zazdrości
Nie chcę lęku
Boję się starości
Szarość dnia wykańcza nas po trochę
Czy nie widzimy tego?
Otworzę Wam okno… Pomogę
Pomogę ujrzeć Wam dzieci z kulami pod pachami
Kobietę na wózku z pięcioma kołami
Starającą się wjechać swoim mercedesem na chodnik
A Ty obojętnie przechodzisz obok
wtapiając swoje oczy
zamiast robić to wyciągnij ręce otwórz usta
i powiedz:
- Może pomogę?
…dziękuję dobre dziecię…

Dziękuję, za przesympatyczną rozmowę i zapraszam na stronę bloga Agnieszki:
strona internetowa
http://magicznepioro.jimdo.com/


Dziękuję za możliwość bycia z Wami… dziękuję za zaproszenie

2 komentarze:

  1. Wspaniały wywiad Agnieszko... krótki, ale treściwy, pełen emocji... pozdrawiam serdecznie! Marcin

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Marcinie, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie ♥ Aga

    OdpowiedzUsuń