piątek, 28 marca 2014

"Czy łatwo być sportowcem w naszym kraju?" - wywiad z Agnieszką Dygacz.

Moim gościem jest olimpijka z Londynu, 12 zawodniczka Mistrzostw Europy i wielokrotna mistrzyni Polski w chodzie sportowym, Pani Agnieszka Dygacz.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda ze sportem?

Od dziecka prowadziłam aktywny tryb życia, biegałam, jeździłam na nartach i łyżwach, należałam również do grupy tanecznej. Jednak na poważnie sportem zajęłam się w wieku 17 lat, gdy trafiłam do mojego klubu AZS AWF Katowice. Tam po krótkiej przygodzie z bieganiem rozpoczęłam treningi chodu sportowego i tak zostało do dziś.

Ile czasu dziennie przeznaczasz na ćwiczenia?

Na trening przeznaczam średnio 5 godzin dziennie. Wlicza się w niego nie tylko chodzenie, ale również rozciąganie, siłownia czy pływanie. Czas ten jest podzielony na dwa treningi. Pierwszy, zazwyczaj cięższy, trwa około 3 godzin, a drugi 2 godziny. Dochodzi do tego odnowa biologiczna, masaż i wychodzi koło 6 godzin.

 Czy w naszym kraju łatwo być sportowcem? 

Wszystko zależy od dyscypliny jaką się uprawia. Jeżeli chodzi o lekką atletykę a w szczególności moją konkurencję czyli chód sportowy to nie jest łatwo. Ma na to wpływ również poziom na jakim się znajduje zawodnik. Jeśli jest finalistą imprez mistrzowskich takich jak Mistrzostwa Europy, Świata czy Igrzyska Olimpijskie to może liczyć na stypendia z ministerstwa, natomiast dla tych którzy plasują się tuż poza czołówka już ich nie ma. Wtedy wspierają kluby, sponsorzy o których nie jest jednak łatwo. Tak naprawdę tylko czołówka ma zapewnione dobre warunki zarówno przygotowawcze jak i materialne, reszta musi sama sobie radzić.

Czy znajdujesz czas na normalne życie: książki, film, spotkanie z przyjaciółmi?

Czasu wolnego mam naprawdę nie dużo, ale potrafię się tak zorganizować, aby wystarczyło mi go na wszystko. Priorytetem jest trening i cały plan dnia jest podporządkowany pod niego, jeśli mam luźniejszy dzień to spotykam się z przyjaciółmi, jeśli nie to zawsze jest telefon czy internet. Książki czytam głównie podczas podróży, których jest dość sporo w moim trybie życia, a jeśli chodzi o filmy to zazwyczaj przed snem. 

 Jeżeli znajdujesz chwilę na czas z książką, jakie tytuły wybierasz? 

Ostatnio po raz trzeci czytałam " Cień wiatru" Carlos Ruiz Zafona, wcześniej "Inferno" Dana Browna i "Trafny cel" J.K Rowling, który jednak nie przypadł mi do gusty tak jak inne książki autorki. Obecnie czytam "Pułapki myślenia" Daniela Kahnemana, a w kolejce czekają "Wyznaję" Jaume Cabre oraz 2 i 3 tom 1Q84 Haruki Murakamiego. Tak więc rozbieżność tytułów jest dość duża, dochodzą do tego również biografie sportowców czy książki związane z treningiem sportowym. 

O czym marzy Agnieszka Dygacz?

Obecnie o finale Mistrzostw Europy w Zurichu, a w przyszłości o tym o czym marzy każdy sportowiec czyli medalu z igrzysk olimpijskich.

Twoje plany na 2014 rok?

Tak jak pisałam wcześniej chciałabym być w szóstce na Mistrzostwach Europy, jak również poprawić mój obecny rekord życiowy na 20km o około 1 min. Natomiast od strony naukowej planuję we wrześniu rozpocząć doktorat na Akademii Wychowania Fizycznego.


Dziękuję bardzo za rozmowę i zapraszam na stronę Agnieszki: http://www.agnieszkadygacz.pl/

1 komentarz:

  1. Myślę że nie chodzi tu o kraj tylko o motywację i chęci. Życzę sukcesów.

    OdpowiedzUsuń